Moja czarno-biała cyfrówka

Witam

Wreszcie udało się trafić. Mam mały aparacik z czarno-białą matrycą z bagnetem M42. Tak, tak. Bez żadnego filtru Bayera (RGB), IR-cut, AA… No dobra, ostudzę zapał co poniektórych. Zastosowanie tego aparaciku (a może właściwiej to kamerkę?) w zwykłej fotografii jest mocno wątpliwe. Więc cóż to i po co mi taki wynalazek? Aparacik  ma zastosowanie w astrofotografii. W moim wypadku będzie wykorzystywana jako… wparcie Nikona D700. Jej zadaniem nie będzie robienie zdjęć, które będę prezentował a pomoc przy poprawnym prowadzeniu montażu paralaktycznego (czyli niwelowanie błędów podczas „śledzenia” gwiazdek) – tzw. guider. Inne zastosowanie (choć kiedyś zarzekałem się, że nie będę się tym zajmować) to fotografia planet Układu Słonecznego. Tak mnie urzekł Saturn, że chyba spróbuję kiedyś popracować nad nim.

A co do dokładnie za kamerka:

QHY5v

  • Sensor: mono Micron 1/3inch MT9V032
  • 12bit companding mode
  • Active pixels:  752*480
  • Pixel Size:    6.0um x 6.0um square
  • Whole Array Shutter(TrueSnap technology)
  • USB2.0 High Speed  24Mpixel/s
  • Up to max 55FPS of downloading
  • Uncompressed Video data
  • Builin in Guide Port Guide port, Optic isolated
  • Progressive Scan
  • Telescope Interface: M42/0.75
  • Filter interface: M28.5/0.5  for 1.25inch Filter
  • Size: 64mm diameter 26.5-32mm length

Tak więc parametry mogło by się zdawać, że nie są szokujące. Ja mam nadzieję, że jako guider mnie zszokuje :)
Samym aparatem/kamerką steruje się w komputerze. QHY5v wyposażona jest w port USB oraz ST4 (autoguider, którym łączy się kamerkę do montażu paralaktycznego).

I oto zdjęcia:

Kamerka z podpiętym Heliosem 44-3. Konieczne było założenie dodatkowego pierścienia w celu złapania ostrości.

Widoczny port USB i ST4 (port autoguider).

I przykładowy obrazek jaki można uzyskać „czarno-białej” cyfrówki. Wybaczcie, ale na szybko innego ciekawszego obiektu nie znalazłem. No i 55mm przy takiej matrycy to niezłe tele :)

Hantle czyli… M27

I kolejna mgławica z katalogu Messiera – M27 zwana mgławicą Hantle.

Chciałem zobaczyć jak mój poczciwy Nikon dostrzeże tą ciekawą mgławicę i…całkiem, całkiem. :)

Jak podaje Wikipedia:

Według obecnie przyjętej teorii dotyczącej ewolucji gwiazd, mgławica ta powstała w miejscu, gdzie jeszcze ok. miliona lat temu istniała gwiazda o masie kilkakrotnie większej od masy Słońca. Po przejściu przez fazę czerwonego olbrzyma, gwiazda ta przekształciła się w zmienną gwiazdę typu AGB, wyrzucającą w przestrzeń duże ilości materii. Z tej materii utworzyła się Mgławica Hantle. Pozostałością macierzystej gwiazdy mgławicy jest położony centralnie biały karzeł o masie 0,56 mas słońca.

D700, ISO 400, 12×120 sek, HEQ5, SW 150/750 (bez korektora komy i guidingu)

Ciekawostka przyrodnicza – Saturn

I ciekawostka przyrodnicza (bo nie fotograficzna ;) ) – Saturn. Nie mam sprzętu do fotografowania planet i nie zamierzam mieć. Ale dzisiejszy widok trochę mnie skusił, żeby zrobić sobie pamiątkę. Traktuję to tylko jako podgląd. W teleskopie widać ostro i dodatkowo księżyce. Tutaj szum wysokiego ISO i robione ręczne (coś ala projekcja okularowa).

Wielka Gromada Herkulesa czyli M13

Były gromady otwarte (Plejady, M44, Chichoty) to dla odmiany gromada kulista. Wielka Gromada Herkulesa – M13. Jak nazwa wskazuje znajduje się w gwiazdozbiorze Herkulesa. Łatwo ją odnaleźć (w lornetce bardzo ładnie się prezentuje a przy dobrym niebie widoczna gołym okiem), bo znajduje się na linii tworzonej przez dwie górne gwiazdy kwadratu (powiedzmy ;) ) tworzącego ciało Herkulesa. A sam „Herkules” góruje na naszym niebie.

Obok gromady znajduje się galaktyka spiralna NGC 6207. Sama gromada jest odległa od nas o 25 lat świetlnych. Gromady kuliste to jedne z najstarszych obiektów w naszej Galaktyce.

D700, 46×42 sek, ISO4000, SW 150/750, HEQ5

Mgławica Miotła Wiedźmy czyli NGC 6960

O 4 nad ranem czasu zimowego Veila zachodniego miałem już nad drzewami. Z ciekawości skierowałem tam swój teleskop. Tak, tak, jeszcze nie sezon na ten obiekt. Ale ciekawość mnie zżerała. Niestety po super nocy parę minut po rozpoczęciu focenia przyszły chmurki. Zebrałem tylko 5 klatek (z tym, że przez jedną pięknie przeleciał mi sztuczny satelita). Ale coś tam ciekawego się pokazało :)

D700, 4×2min, ISO 4000, SW150/750

co wpadnie pod obiektyw…