Próbuję ją właśnie zlokalizować na mapie nieba…
Edycja: człowiek musi mieć chyba lepszy dzień. Ot usiałem jeszcze raz i wszystko jasne – Mirach :)
Próbuję ją właśnie zlokalizować na mapie nieba…
Edycja: człowiek musi mieć chyba lepszy dzień. Ot usiałem jeszcze raz i wszystko jasne – Mirach :)
Trochę gwiazdek z gwiazdozbioru Łabędzia
Nikkor 105D, f3.2, ISO 1600, 14×30 sek, EQ3-2
A tutaj kolega Hans z astro-forum.org pokazał co można wyciągnąć z materiału powyżej… wydawało mi się, że znam podstawową obróbkę w programach graficznych. Czas wszystkiego nauczyć się od początku… :D
Po prawej to co kamera zarejestrowała, po lewej to co można z tego materiału uzyskać…
Najjaśniejsza galaktyka na naszym niebie (północnym) – Galaktyka Andromedy (w katalogu Messiera M31). I kolejna próba z astrofoto. Robione w tych samych warunkach co Plejady. Czyli księżyc, mgiełka i inne problemy.
Wersja z 7.11.2009:
Stara wersja:
Sigma APO 70-300@300, f7.1, ISO1600, 16×30 sek., EQ3-2
Edit:
A może jeszcze taka wersja…
I tak oto pokazuję pierwszą próbną astrofotkę. Technicznie słabiutko ale cóż… test aparatu na montażu EQ3-2, nieostre, dokuczający księżyc, czas max 30 sek, nie umiem wykorzystać darka w sofcie… do poprawki. Przy okazji muszę się nauczyć dobrze Irisa, a potem dalszą obróbkę takich fotek.
Plejady (w katalogu Messiera M45), najpopularniejsza gromada otwarta.
Edit: Wersja trzecia…
Sigma APO 70-300@300, f7.1, ISO3200, 10×30 sek., EQ3-2
Pewnie z powodu braku lepszej pogody, pokażę później to samo poprawione.
Edit:
Inna wersja… ze słabego materiału ciężko coś więcej uzyskać :(
Witam.
Dziś dość nietypowo. Gwiezdnie. A skąd te gwiazdy. Dawno, dawno temu bardzo fascynowała mnie astronomia. Jako dziecko na wakacjach godzinami leżałem w nocy na kocu i wpatrywałem się w niebo. Dziś jestem ciutkę starszy z mniejszą ilością czasu za to ciutkę więcej kaski. I coraz częściej celuję sobie (dla zabawy?) obiektyw w niebo. Księżyc już tu pokazywałem. Ale postanowiłem zobaczyć, czy można coś więcej zobaczyć, czy warto, czy jest szansa. Cel? Gwiazdy.
Wykonałem 60 ujęć, niestety z powodu zachmurzenia w miniony weekend nadało się tylko 37 ujęć, każde po 20 sek. Na więcej eksperymentów/prób czasu i pogody nie starczyło. Tradycyjnie jeśli chciałbym zrobić fotkę nieba musiałbym się zmierzyć z jednym problemem: obrotowym ruchem ziemi. Więc albo miałbym zdjęcie z krótkim czasem i dość ciemne albo długi czas i gwiazdy układające się w krąg.
Natomiast… natomiast jeśli wykorzystamy taki programik jak np. DSS albo Iris możemy odkryć znacznie więcej gwiazd.
Jeszcze małe porównanie ze zbliżeniem, to mniej więcej ten sam wycinek nieba. Jest różnica?
Żałuję tylko, że próby przeprowadziłem na Nikkorze 35/2. Plan przewidywał znacznie więcej prac ale pogoda…
Jeszcze jedno1, crop w kolorze (widać ślady po dwóch sztucznych satelitach):
No cóż… do roboty!