O 4 nad ranem czasu zimowego Veila zachodniego miałem już nad drzewami. Z ciekawości skierowałem tam swój teleskop. Tak, tak, jeszcze nie sezon na ten obiekt. Ale ciekawość mnie zżerała. Niestety po super nocy parę minut po rozpoczęciu focenia przyszły chmurki. Zebrałem tylko 5 klatek (z tym, że przez jedną pięknie przeleciał mi sztuczny satelita). Ale coś tam ciekawego się pokazało :)
Archiwum kategorii: astrofoto
Chichoty czyli NGC 884 i NGC 869
Galaktyka Wir czyli M51
Witam
I kolejna sesja astrofoto. Tak średnio udana, źle ustawiony montaż na polarną i czasy 60 sek były za długie… a że chmury nadchodziły wolałem już zebrać materiał z krótszym czasem niż (kolejny raz) wrócić bez żadnego materiału. Ale nie ma to jak dobra miejscówka (i brak Księżyca!).
Tym razem kolejna M-ka – M51 zwana galaktyką Wir. Położona jest w gwiazdozbiorze Psy Gończe (ale sąsiaduje blisko złamanego dyszla Wielkiego Wozu). Oddalona od nas o 25 milionów lat świetlnych jest jedną z ciekawszych galaktyk, szczególnie że w jej otoczeniu jest jeszcze parę innych. A jej najbliższy gospodarz – galaktyka NGC 5195, jest galaktyką nieregularną.
D700, 29×60 sek, ISO 2500, SW150/750 (bez korektora komy)
I opis dla chętnych
Gromada otwarta M44
M44 – gromada otwarta w gwiazdozbiorze Raka oddalona od Ziemi o 577 lat świetlnych. Przez starożytnych rzymian i greków zwana „żłóbkiem”. W gromadzie znajduje się z około 300 gwiazd, 5 z nich to czerwone olbrzymy.
Zdjęcie wykonane podczas tej samej sesji co M101, już na zakończenie jako ciekawostka. I to mój pierwszy obiekt tego typu (no poza M45, ale tam mamy mgławice).
M101 czyli galaktyka Wiatraczek – aktualizacja 4
Udało się… testy nowego zestawu do astrofoto dają dobre rokowania na przyszłość. Wczoraj była pierwsza próba zestawu (niestety była 1 kwarta i Księżyc mi trochę przeszkadzał). Spojrzałem w przeszłość o jakieś 27 milionów lat. A mówiąc dokładniej, zrobiłem zdjęcie galaktyki Wiatraczek (M101) odległej od ziemi o 27 milionów lat świetlnych. Jest to galaktyka położona w gwiazdozbiorze Wielki Wóz. Mam jeszcze trochę różnego materiału tej galaktyki. Zobaczymy co wyjdzie.
Piąta wersja:
D700, ISO3200, N150/750, 9×90 sek
Czwarta wersja (i chyba mam już dość tego materiału…):
D700, ISO3200, N150/750, 9×90 sek
Trzecia wersja:
D700, ISO3200, N150/750, 9×90 sek
Druga wersja
D700, N150/750, 4×90 sek ISO640, 10×90 sek ISO1000, 9×90 sek ISO3200
Pierwsza wersja:
D700, ISO1000, N150/750, 10×90 sek
Opis co się znajduje na zdjęciu dla zainteresowanych:
A nowy zestaw do astrofoto to Newton 150/750 i montaż paralaktyczny HEQ5. Na razie teleskop jest bez korektora komy a całość też nie ma guidingu. Na wszystko przyjdzie pora. Przy okazji sesji foto ogromną radość mogą sprawić pierścienie Saturna (i oczywiście sama planeta). Trzeba zaopatrzyć się w dodatkowe okulary :)
In High Places
Look down from in high places.
Lift off the ground
Without a sound, yeah.
We move through open spaces.
The wind, it pulls.
The sky gets close, yeah.
Could we get much higher?
Could we get much lighter?
Navigator to heaven.
Check out, did you check your heart?
This cloudless blue.
This starlight night, yeah.
Shoot out into the shining,
That devil moon. (That devil moon)
He sings of love, yeah.
Can we get much higher?
Can we get much lighter?
Navigator to heaven.
The stars, so close we touch them.
They seem so small.
They make me wonder.
Far out in formation,
Five thousand moons.
Floating balloons.
Couldn’t get much higher,
Couldn’t get much lighter.
Navigator to heaven.
Mike Oldfield, John Anderson, In High Places
M45 i M42 czyli kolejne odsłony
Plejady już tu były. Wielka Mgławica w Orionie też już była. Wtedy był problem z ostrością a teraz? Najpierw montaż przy -18 stopniach odmówił posłuszeństwa a potem okazało się, że moja miejscówka do astrofocenia nie nadaje się i w jej pobliżu znajduje się zbyt dużo różnych świateł uniemożliwiających uzyskanie dłuższych czasów! Grrrr…
No to jeszcze raz. Plejady (w katalogu Messiera M45) to najpopularniejsza gromada otwarta widoczna gołym okiem, która tworzy charakterystyczny wzór na kształt miniaturki Wielkiego Wozu.
Nikon D700, Nikkor 70-200@155mm, f2.8, ISO640, 36×25 sek
I Wielka Mgławica w Orionie, widoczna również gołym okiem:
Nikon D700, Nikkor 70-200@155mm, f2.8, ISO800, 39×10 sek
[Akt] Kometa Hale’a-Boppa
Z serii domowego archiwum. Odnalazłem takie oto zdjęcie z 1997 wykonane jeszcze Zenitem ET na filmie Kodaka. Zdjęcie wykonane na balkonie w centrum Warszawy.
Zdjęcie przedstawia kometę Hale’a-Boppa, którą można było obserwować gołym okiem od maja 1996 do grudnia 1997 roku. W szczytowym momencie miała jasność -1m. Kometa ta posiadała dwa warkocze (na moim zdjęciu lekko widoczne z powodu tzw. zanieczyszczenia świetlnego w Warszawie). Jeden niebieski – gazowy skierowany przeciwnie niż słońca oraz drugi, złożony z pyłów ukazując trajektorię komety.
Wielka Mgławica w Orionie
Heh… na ostatnim astrofoceniu przy temperaturze -19 montaż EQ3-2 odmówił posłuszeństwa. Ogólnie 0 (słownie: zero) nowego materiału od ostaniego astrofocenia. I dlatego pobawiłem się starym, ale niestety marnym materiałem. Wcześniejszy materiał M42 był bardziej zaszumiony jak obecnie. Miłego oglądania.
Zachód Księżyca
Warszawa, 27.12.2009, godz. 3.23
Zachodzący Księżyc na tle nieczynnego wysypiska śmieci w miejscowości Klaudyn. Widoczne oświetlenia są dla statków powietrznych lądujących na bemowskim lotnisku.
Sonnar 300/4 cz.3 i Łysy
Warszawski Lew
i Mars :)
Mamy w pełni Pełnie tak więc za nic poważnego się nie zabieram i po Wielkim Wozie kolejny gwiazdozbiór.
Tym razem gwiazdozbiór Lwa, którego możemy podziwiać nad zachodnim niebem. W tej okolicy, pomiędzy gwiazdozbiorem Raka a Lwa świeci nam Mars. To najjaśniejszy obecnie obiekt w tej części nieba (no może poza Syriuszem, ale mało kto go widzi, ponieważ pokazuje się nad horyzontem). Pod „ciałem” Lwa można znaleźć sporo fajnych galaktyk – M65, M66, M95, M96 i M105. Trzeba będzie zapolować na nie.
12mm (crop), 24×30 sek, ISO320, f5, EQ3-2
Jakby ktoś miał problem z lokalizacją to tutaj ściąga:
I większe zbliżenie na Marsa (i jednocześnie test Sonnara 300/4 ). Ta okrągła poświata to problemy z winietowaniem obiektywu.
300mm (crop), 29×25 sek, ISO200, f4.5, EQ3-2
Tak o to w wygląda warszawskie niebo. Przy okazji, miałem ostatnio rozmowę na temat nocnego focenia. I taka ciekawostka, często nam się wydaje jakie piękne czyste niebo mamy. Niestety, po 30 sek naświetlania co się okazuje a raczej ukazuje?
Tych chmur normalnie nie widać. Ale są… wredne… To jest jedna z 24 klatek ze zdjęcia „Lwa”.
Dobranoc!
Wielki Wóz w Warszawie!
To taki eksperyment, chciałem zobaczyć czy coś mogę dojrzeć w mieście. Spróbowałem najpierw wcelować w Oriona i zobaczyć czy widać Koński Łeb. Zebrałem dość sporo klatek. Ale jakbym nie obrabiał to masakra, rzeźnia, słów brakuje. Jestem załamany jak maaaałoooo widać w mieście. Dłuższy czas zamiast pokazać gwiazdki pokazuje LP – Light Pollution
Już lekko zniesmaczony zrobiłem ostatni eksperyment. I okazał nam się Wielki Wóz… Tak, tylko Wielki Wóz, bo Wielkiej Niedźwiedzicy nie widać (no dobra, trochę widać ). To też taka ciekawostka aby pokazać jak widać świat przez montaż paralaktyczny
5×65 sek, ISO 400, EQ3-2
Akt. Mgławica Koński Łeb – IC 434
W końcu… to obiekt, który mnie zafascynował pierwszy raz w dzieciństwie. Ciemna mgławica Koński Łeb – IC 434. Mgławica jest zaledwie 1500 lat świetlnych od nas.
Hura!
Na zdjęciu poniżej 3 większe gwiazdy idące mniej więcej po przekątnej zaczynając od lewego górnego roku to tzw. pas Oriona. Prawy górny róg, to wcześniej prezentowana Wielka Mgławica Oriona. Nie ma sensu pokazywać większego powiększania Końskiego Łba. Zdjęcie składane z kiepskiego już materiału (przyszły chmurki) i szum zjada szczegóły. Szkoda.
Druga wersja:
D700, Sigma APO 70-300@220, f6.3, ISO 800, 10×85 sek, EQ3-2
Próba przybliżenia:
Pierwsza:
I opis:
Nocne focenie…
Jak to wygląda?
Montaż paralaktyczny EQ3-2, Nikon z Sigmą 70-300 połączony kabelkami do kompa + pilot do ustawienia interwałów i czasów dłuższych niż 30 sek (bo nikt w Nikonie nie wpadł, żeby zaimplementować taką opcję w oprogramowaniu). Do tego kabelki z zasilaniem do silniczków co podążają za niebiem.
W tle najważniejsza rzecz. Termos z ciepłą kawą/herbatą ;)
I sam montaż z lunetką biegunową:
Akt. Wielka Mgławica Oriona i Running Man
Tym razem Wielka Mgławica Oriona M42 oraz NGC 1973 czyli Running Man. Mgławica ta jest odległa tylko o jakieś 1300 lat świetlnych. Z powodzeniem można oglądać go nieuzbrojonym okiem.
Podejście trzecie…
Tak
albo tak
Podejście drugie :) :)
D700, Sigma APO 70-300@220 f6.3, 10x100sek ISO1600, EQ3-2
Podejście pierwsze :)
D700, Sigma APO 70-300@220 f6.3, 14x35sek ISO800, 10x100sek ISO1600, EQ3-2
Running man
I opis dla ciekawskich
Akt. Gwiazdozbiór Łabędzia – IC1318
Jeszcze ciut inne ujęcie. To tak w nawiązaniu do poprzedniego wpisu.
D700, Nikkor 105/2.8@3,2, 13×30 sek, ISO 800, EQ3-2
I ole! Nie jest łatwo znaleźć układ gwiazd w takim natłoku. Ale udało się :)
I zbliżenie
Akt.:M81 z przyjaciółkami
Edit 2010: Tutaj znajduję się z innego podejścia do tego obiektu. Już bez Księżyca. Jak widać małymi kroczkami do przodu i jest coraz lepiej :)
________________________________________________________________
A dokładnie 3 galaktyki: M81, M82 i NGC3077. A więc zaglądamy w obiekty odległe o 12 mln lat świetlnych :)
I dlaczego zawsze jak jest ładne niebo to musi był pełnia!?
Przy okazji, żeby dać wyobrażenie jak zrobić takie zdjęcie to powiem, że w sumie zajęło mi to w terenie 6h… Udało się w tym czasie zebrać 47 klatek, każda po 200 sek. Niestety z tych 47 tylko 17 wyszła „jako tako” a 7 dobrych. Niestety wiatr i inne przeszkody (błąd ustawienia montażu na polarną, przejeżdżające pociągi) spowodowały, że gwiazdki stały się nie ostre. Sport dla wytrwałych! ;)
Czwarte podejście (i chyba ostatnie, słaby materiał do nauki):
D700, Travenar 500/8@10, 17×200 sek., ISO 800
Trzecie podejście:
I jeee… odkryłem trik w sofcie co robić, żeby zrobić mały kroczek do przodu. Chyba jest lepiej? :)
D700, Travenar 500/8@10, 7×200 sek., ISO 800
Podejście drugie:
D700, Travenar 500/8@10, 12×200 sek., ISO 800
Podejście pierwsze:
D700, Travenar 500/8@10, 12×200 sek., ISO 800