A tak „w skrócie” wyglądał mój warsztat przy fotografowaniu Świerszczy pokazanych w poprzednim wpisie.
Wykorzystałem dwa odbłyśniki, które zrobiłem z koca ratunkowego (do nabycia w aptece za 8 zł). Szkiełko to Nikkor 105/2.8D Micro. W praktyce przydaje się druga osoba do trzymania „mini blend”.
I jak widać, zdarzają się błędy przy pracy :)